Rumunia

Od wschodu do zachodu słońca, proste życie bez cywilizacyjnych trosk. Z głębokiej doliny nad szemrzącym potokiem biegnie droga, ciągnąca się wysoko na połoniny, na których szczytach stoją drewniane szałasy o spiczastych dachach krytych strzechą, takie niczym z bajek.
Drewniany płot, którego dni są już policzone, buja się na wietrze, a starsza kobieta krząta się po obejściu wokół swoich owiec. Jest ostatnią osobą, która mieszka w chacie ze słomianym dachem. Czas sielskich klimatów – drewnianych chałup, mułów zaprzęganych do pracy w polu czy zwierząt swobodnie pasących się w dolinach to świat, który dobiega już końca… Niedługo znany będzie tylko ze starych obrazów i ostatnich zdjęć z początku XXI w.