Szkocja jest oddalona od Polski o około 2500 km. Daleko? Zapewne. Ale jak się człowiek uprze, to własnym środkiem transportu może pokonać tę drogę w przeciągu niecałych dwóch dni.
Szkocja obejmuje północną część wysp brytyjskich, a daleko na północy zahacza jeszcze o Orkady i Szetlandy. Powierzchnia Szkocji jest przeważnie górzysta i wyżynna, a klimat umiarkowany morski. Tyle z faktów…
A teraz trochę impresji. Najbardziej dziewiczo jest w rejonach północnych. Niespokojne fale z łoskotem rozbijają się o brzeg wysokich, poszarpanych klifów. Na końcu przylądka śnieżnobiała latarnia jasną plamą odcina się na tle granatowego, gniewnego nieba. Zielonkawy mech miękko ugina się pod stopami. Wrzosy kwitną liliowo i amarantowo. Foki wygrzewają się na mokrych głazach, a ptaki bez opamiętania gadają o wszystkim i o niczym. I wieje, czasem mocno, innym razem słabiej. Ale niemal zawsze wieje. I w ten monotonny szum, co jakiś czas wplata się rzewna melodia wygrywana na prastarych dudach. Owce na moment przestają skubać trawę, podnoszą łby i wsłuchują się te w dźwięki. Wtórują im długowłose krowy i skoczne, dzikie króliki. Cały świat zamiera…
Etapy podróży:
1. Dover, park narodowy w St. Abb’s Head i Eyemouth
2. Haddington, Glamis Castle, Restenneth Priori i Dunnottar Castle
3. Park Narodowy – Glen Affric oraz delfiny w okolicy Chanonry Point
4. Cromarty, Dunrobin Castle i John O’Groats
5. Duncansby Head, Bettyhill i wydmy w okolicy Durness oraz ptasia wyspa Handa
6. Loch Assynt, Ardvreck Castle i Eilean Donan oraz wyspa Skye i rezerwat Ariundle
7. Glen Coe i Oban, Loch Lomond, Girvan i wyspa Ailsa Craig