Wyobraźnia układa obrazy w różne formy, niczym pasma gór, plantacje czy pustynie lub samotne wyspy na oceanie, podświetlone nocą miasta czy wręcz całe kontynenty widziane gdzieś z wysoka, z odległej i niedostępnej przestrzeni. Złoty, ciepły kolor kusi , bo od dzieciństwa kojarzy się z bogactwem i przepychem.
A wszystko to jedynie mały skrawek norweskiej plaży, gdzie słońce nie zachodzi przez całą dobę i tworzy tę krótką złotą serię.
(zdjęcia analogowe, slajdy 2003 – 2004 r.)